"Parada blagierów. Najsłynniejsze mistyfikacje" Ireneusza Pawlika to dość nowa książka, którą miałam okazję zrecenzować. Bez zbędnych komentarzy, zamieszczam recenzję.
"Widząc po raz pierwszy tytuł "Parada blagierów. Najsłynniejsze mistyfikacje" od razu stwierdziłam, że jest to pozycja, którą chcę przeczytać. Nie zawiodłam się, nie mogę jednak całkiem rozpłynąć się w zachwycie. „Parada blagierów” jest niezaprzeczalnie pozycją ciekawą. Na jej stronach poznajemy zarówno pisarzy, malarzy, rzeźbiarzy, aktorki, jak również biologów, genetyków czy fałszerzy, których łączy wspólny pierwiastek – każdy z nich, mówiąc kolokwialnie, zrobił kogoś w balona. Ich historie przedstawione są z pewną dozą humoru oraz ironii, przez co złagodzony jest wydźwięk czasem bardzo niechlubnych czynów.
Książka ta dostarcza nie tylko przeglądu blagierów, ale również solidnej porcji informacji na wiele tematów, z różnych dziedzin nauki, sztuki oraz życia codziennego. Dodatkowo systematyzuje ona wiedzę o osobach i zdarzeniach, o których mogliśmy już usłyszeć, jednak nie zapamiętaliśmy szczegółów. Może to być postać Franka Abagnale’a, znana wielu osobom z filmu „Złap mnie, jeśli potrafisz”, którego nazwiska jednak najczęściej nie pamiętamy, lub jednego z najwybitniejszych fałszerzy malarstwa, pochodzącego z Węgier, Elmyra de Hory.
Mimo wielu zalet znajduję również minusy tej książki. Opisywane osoby występują alfabetycznie, co jest uproszczeniem jeżeli nie czytamy książki „na raz”. Historie są jednak na tyle ciekawe, że ja osobiście przeczytałam książkę w zaledwie dwóch podejściach i raziło mnie zestawienie malarza, a zaraz za nim biologa. Aż prosi się o pogrupowanie tematyczne. Minusem jest również brak spisu treści. Jednak to, co zraziło mnie na początku, to używanie trudnych słów. Być może dla niektórych erudytów wplatanie słów jak „ewokować” lub „tromtadracja” jest czymś naturalnym, dla mnie niestety nie. A sprawdzanie słownika wyrazów obcych w trakcie czytania jest rozpraszające.
Podsumowując, książka jest warta przeczytania. Jest to jedna z tych pozycji, do których po pewnym czasie można wrócić, czytając jedynie wybrane fragmenty dla przypomnienia sobie ciekawych historii. Niejedną z nich można potem opowiedzieć jako ciekawostkę, żeby kogoś rozśmieszyć lub zaintrygować. Może być również impulsem, aby dowiedzieć się więcej o przedstawionych postaciach. Szczerze polecam."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz