Kiedy bierzemy do ręki książkę,
napisaną przez wojskowego lekarza z talentem pisarskim, możemy być pewni, że
będzie ciekawa. Jeżeli do tego jest to fantastyka, a akcja rozgrywa się wśród
polskich służb specjalnych, już jest intrygującą. A teraz wyobraźcie sobie, że
ten pisarz to kobieta! I tak właśnie otrzymujemy książkę Magdaleny Kozak
zatytułowaną „Nocarz”.
Główny bohater, Jerzy Arlecki,
rozpoczyna służbę w ABW. Zamiast jednak być polskim Bondem, jego zadanie polega
na siedzeniu w biurze i wyszukiwaniu wszelkich możliwych (bezsensownych jego
zdaniem) informacji o wampirach. Po jakimś czasie ma w końcu okazję
uczestniczyć w akcji, podczas której umiera… i rodzi się jako Vesper. Od tej
chwili jest wampirzym członkiem specjalnej komórki ABW – Nocarzy, która tropi
tzw. Renegatów. Renegaci w przeciwieństwie do „dobrych” wampirów nie piją
sztucznej krwi tylko ludzką i nie podoba im się narzucony porządek. W końcu
dochodzi do starcia między grupami, a Vesper przestaje być pewien, że nie
mógłby zdradzić Nocarzy…
Nigdy nie przepadałam za
umieszczaniem wampirów w polskiej rzeczywistości - jakoś mi to nie pasowało.
Jednak w książce Magdaleny Kozak w ogóle mi to nie przeszkadza. Wątek wampiryzmu jest równoważony przez wątek
militarny, przez co nie ma się wrażenia, że jest to kolejna historia, która ma
udowodnić, jakie to wampiry są miłe i
sympatyczne (mam wrażenie, że te złe już wymierają w literaturze). Można się
trochę zniechęcić początkiem, jednak później akcja rozwija się szybko i wciąga.
Książka jest dobrze napisana,
czyta się szybko i przyjemnie. Na pewno sięgnę po kolejną część. Cieszy mnie,
że w Polsce nie tylko panowie piszą fantastykę, a wręcz niektórzy mogliby brać
przykład, że lepiej iść w jakość, a nie w ilość (jak czytacie polską fantastykę
to wiecie do kogo piję). Polecam nie tylko fanom wampirów.
[jw] Wydaje mi się, że zarzut pod adresem tej osoby, o której myślę jest nie do końca trafiony - sprawny rzemieślnik pisarskiego fachu jest w stanie wydawać ogromne ilości dobrych książek, z których każda wnosi coś nowego (vide Pratchett).
OdpowiedzUsuńCo do "Nocarza" i następnych - bardzo ciekawe książki gatunkowo podchodzące pod fantastykę ale też sensację. Spośród pozycji o tematyce militarno-nadprzyrodzonej widzę "Nocarza" w ścisłej czołówce mojego prywatnego rankingu, tuż za specyficznym nurtem rosyjskiego sci-fi.
Czytałem jeszcze jedną książkę autorki, "Fiolet", która była jeszcze ciekawsza od cyklu o Vesperze. Polecam!